Lashcode - bardzo dobry tusz do rzęs

Mam to na oku – recenzja tuszu do rzęs Lashcode

Hej dziewczyny,

zapraszam was na zapowiedzianą kiedyś recenzję tuszu do rzęs Lashcode. Wiele z was interesuje się tym produktem i wiem, że narobił on sporo szumu w kosmetycznym światku, gdy tylko się ukazał, ponieważ Lashcode to tusz, który wspomaga wzrost rzęs i regeneruje włoski, jednocześnie je upiększając.

Piękny makijaż rzęs a jednocześnie zdrowe, długie włoski? Jestem za!

Lashcode używam już długi czas, bo około 2 miesiące. Wiele się wydarzyło tym czasie z moimi rzęsami, ponieważ przeszłam dwutygodniową kurację z antybiotykami w roli głównej. Wiem, że to znacznie osłabia włosy i rzęsy. Moje dosłownie sypały się zawsze po silnych lekach, ale tym razem tak nie było. Zastanawiam się, czy przypisywać to Lashcode, czy łaskawemu losowi. To nie mógł być przypadek. Myślę, że składniki pielęgnacyjne tuszu do rzęs naprawdę robią wszystko, co w ich mocy, aby naprawić i wzmocnić rzęsy. Warto je zatem wymienić i opisać:

  • bajkalina – ochrania rzęsy i hamuje ich niszczenie oraz procesy starzenia
  • arganina – aminokwas, czyli bezcenna dla włosków substancja regenerująca i przede wszystkim – nawilżająca; arginina nie tylko sama odżywia rzęsy, ale również umożliwia innym substancjom przenikanie w głąb włosa, aż do mieszków to właśnie ona jest w głównej mierze odpowiedzialna za wzrost rzęs
  • wyciąg z kiełków soi – zapobiega wypadaniu rzęs, wzmacnia włoski
  • ekstrakt z kiełków pszenicy – sprawia, że rzęsy są miękkie i elastyczne
  • panthenol – prowitamina B5, nabłyszcza i wygładza rzęsy
  • witamina E – buduje łodygę włosa i chroni cebulki rzęs przez niszczeniem, wzmacnia kondycję każdego włoska

Ponieważ rzęsy są maleńkimi tworami z keratyny i podobnie jak włosy na głowie – zbudowane są z łusek – bardzo „wdzięcznie” i szybko chłoną do wnętrza odżywcze składniki. Zupełnie nie wiem, dlaczego inni twórcy tuszów do rzęs o tym nie myślą i nie dodają praktycznie żadnych pielęgnacyjnych substancji. Ja po swoich rzęsach widziałam bardzo wyraźnie, że stały się mocniejsze i piękniejsze, a moje przyjaciółki pytały mnie jak to się stało, że mam je takie długie i jaki to tusz do rzęs z tak wydłużającym rzęsy efektem. Oczywiście nie jest to taki wzrost włosków, jak po serum na porost rzęs, ale moim zdaniem jest dosyć znaczny i można to zauważyć. Możliwe, że gdyby nie choroba i silne leki, to moje rzęsy urosłyby jeszcze dłuższe. Mam zamiar używać Lashcode przez następne 2 miesiące i sprawdzić, czy włoski mi jeszcze urosną, tym bardziej, że Lashcode ma cały czas dobrą konsystencję: nie zasycha, nie bryli się i nie kruszy. Od momentu otwarcia buteleczki cały czas zachowuje świeżość, co również bardzo mnie ujęło, ponieważ nie ma nic gorszego niż tusz do rzęs, który już po miesiącu jest nie do użycia (a niestety trafiałam na takie).

Lashcode to jedyny tusz do rzęs, który spełnia rolę świetnej maskary i odżywki do rzęs. Myślę, że można go spokojnie określić mianem produktu 2w1.

Pozostała jeszcze jedna, istotna kwestia, a mianowicie:

Jak maluje tusz do rzęs Lashcode?

Pierwsze wrażenie, czyli pierwszy makijaż z Lashcode wspominam bardzo dobrze, głównie ze względu na aksamitną formułę tuszu, który bardzo dobrze rozprowadza się na włoskach, nie zostawiając grudek na końcach rzęs, nie sklejając ich Podobało mi się to, ze już pierwsza warstwa pozwala osiągnąć zarówno naturalny look jak i większą objętość i długość. Nie lubię czekać aż zaschnie pierwsza warstwa tuszu i dopiero nakładać nową – to niemal zawsze powoduje sklejone włoski. Tusz do rzęs Lashcode jest inny – można już za pierwszą aplikacją zapewnić rzęsom rewelacyjny makijaż.

Lashcode ma świetną spiralkę – dzięki niej nie „uciapiecie” sobie górnej powieki, ponieważ zwężenia po obu stronach szczoteczki pozwalają bez wysiłku wytuszować nawet małe włoski w kącikach oczu. Spiralka nie skleja rzęs i dobrze je rozdziela, dzięki czemu już po kilku pociągnięciach uzyskuje się na powiece tzw. efekt miliona rzęs.

Jak maluje tusz do rzęs Lashcode - efekt przed i po

Muszę przyznać, że tusz do rzęs Lashcode mnie bardzo mile zaskoczył. Uważam, ze to wyjątkowy produkt i na pewno jeszcze do niego wrócę. Właściwie to nie chce się już z nim rozstawać. Czy któraś z was używała sławnego Lashcode? Jak zawsze jestem ciekawa waszych opinii. Ściskam, kochane!

18 Komentarze “Mam to na oku – recenzja tuszu do rzęs Lashcode”

  1. Kamila38

    Moje rzęsy są teraz długie, podkręcone, rozdzielone i super odżywione.

    Odpowiedz
  2. Izabela_K

    super ta mascara tylko dlaczego taka droga 🙁 🙁 🙁

    Odpowiedz
    • Natka89

      świetny tusz, do samego końca nadaje się do użycia, nie kruszy się, nie wysycha. Więc moim zdaniem cena nie jest wcale wysoka jak za taką jakość.

      Odpowiedz
      • Asia

        cena jak na TAKI kosmetyk jest naprawdę ok.

        Odpowiedz
  3. lady blues

    wow, jakie składniki! Zeby jeszce tylko działały 😉

    Odpowiedz
  4. to.nie.ja

    dlaczego na ryku jest tak mało maksar, które są także odżywkami?? kiepskim tuszem naprawdę można sobie zniszczyć rzęsy….

    Odpowiedz
  5. lipstick on the glass

    mega wydajny! Nic się z nim nie dzieje z nim od otwarcia opakowania az do ostatniego makijazu., nawet pod sam koniec nie zasechł .a efekt oczywiscie rewelacyjny.

    Odpowiedz
    • Amelia86

      Tez zauważyłam i doceniłam 😀 mnie jeszcze bardzo podoba się szczoteczka. Do tej pory nie byłam raczej fanką silikonowych szczoteczek, cieżko mi było się nimi malować, trzeba się było namachać, żeby uzyskać jakiś efekt a ttutaj wystarczy 2 razy i jest pięknie 🙂

      Odpowiedz
  6. Honda30

    ja mam małe oczy i wieloma szczoteczkami jest mi się ciężko umalować bez wymazania oczu naookoło, a o malowaniu rzęs na dolnej powiece w ogóle mogę zapomnieć 🙂 słyszałam już gdzieś ,że ta szczoteczkka ma taki kształ i wielkość, że można nią wytuszować nawet bardzo krótkie rzęsy. Muszę koniecznie sama sprawdzić 🙂

    Odpowiedz
  7. SalamandraX

    Rewelacyjny tusz, który bardzo skraca czas robienia makijażu.Rano nakładam jedną warstwę i to całkowicie wystarcza jeśli chodzi o makijaż dzienny, a przed wieczornym wyjsciem nakładam jeszcze jedną warstwę i efekt jest super 🙂 mocno podkreślone oko z długimi, gęstymi rzęsami

    Odpowiedz
  8. Patrycja

    Dla mnie całkiem ok, ale jestem zdania, że można osiągnąć podobny efekt tańszym tuszem.

    Odpowiedz
  9. Olci@

    kocham tą maskarę!!!! najlepsza!!

    Odpowiedz
  10. Aleksandra

    Jedna z najlepszych maskar jakich używałam! Kończę właśnie drugie opakowanie.

    Odpowiedz
  11. aliceee

    piekna czerń, matowa i głęboka

    Odpowiedz
  12. Violet77

    Bardzo mi odpowiada ten tusz. Pięknie wydłuża, pogrubia, spiralka idealnie wyczesuje rzęsy. Nie kruszy się, nie zostawia grudek i cały dzień zostaje na oku. Dla mnie 10/10

    Odpowiedz
  13. inka

    idealny dla kobiet które nie maja czasu rano na makijaz. Ten tusz robi cały efekt 🙂

    Odpowiedz
  14. Eliza

    Absolutnie rewelacyjny kosmetyk z jednym małym minusem- dostępnością :/ jeśli się nie mylę można go dostać wyłącznie przez internet.

    Odpowiedz
    • SalamandraX

      dla mnie to akurat żaden problem, bo i tak prawie wszystkie kosmetyki kupuje w sieci bo tak jest taniej

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz Polubić Także

Poniżej znajdziesz artykuły podobne do ostatnio czytanego.