serum pod oczy orphica pure

Serum pod oczy Orphica Pure – czy działa? Test, efekty, opinie

Witajcie piękne istoty:)

Od miesiąca testuję serum pod oczy Orphica Pure. Dziś nadeszła chwila prawdy – jak działa i czy warto je kupić? Jak wygląda moja skóra pod oczami po 4 tygodniach stosowania Pure? Zapraszam na recenzję.

Serum pod oczy Orphica Pure – wygląd, pojemność i skład

Pure to serum o pojemności 15 ml zamknięte w niewielkiej, mlecznobiałej buteleczce ze szklaną pipetką. Jest zapakowane w elegancki kartonik i opatrzone szczegółową ulotką dotyczącą składu i sposobu aplikacji. Czym mnie skusiło? Przede wszystkim właśnie swoim składem i opiniami w sieci. Na stronie producenta można poczytać wiele dobrego o działaniu serum i efektach, jakie daje kuracja. W jego wnętrzu skrywa się m.in.:

  • olej abisyński
  • hialuronian sodu
  • kolagen
  • elastyna
  • wyciąg z plechy algi morskiej
  • ekstrakt z kwiatu pomarańczy
  • ekstrakt z granatu
  • ekstrakt z kiełków krokosza barwierskiego
  • witaminy (A, E, B3)
  • wyciąg ze śluzu ślimaka
  • ekstrakt z kwiatów elektrycznej jeżówki

No cóż – to naprawdę „zacny skład” – szereg aktywnych składników, w tym osławiony śluz ślimaka, kolagen, elastyna i mniej znana jeżówka elektryczna, która ma doskonałe właściwości ujędrniające, odmładzające i napinające skórę (nazywa się ja również „ziołowym botoksem”). Nie jestem pewna, czy ten skład jest wart aż takiej ceny, ale postawiłam wszystko na jedną kartę – odchudziłam swój portfel i zakupiłam serum pod oczy Pure.

Serum pod oczy Orphica Pure – jak działa?

Serum ma działać spektakularnie, czyli:

  • redukować cienie i opuchnięcia pod oczami
  • delikatnie rozświetlać skórę
  • wyraźnie zmniejszać zmarszczki

Działanie – powiedziałabym – kompleksowe. Remedium na wszystko. Mówiąc szczerze – za taką cenę nie można oczekiwać mniej. Dodatkowo – Pure poprawia nawilżenie skóry, wzmacnia barierę hydrolipidową i chroni przed działaniem wolnych rodników. Ujędrnia, regeneruje, napina skórę pod oczami, a spojrzenie nabiera blasku i świeżości. Czy serum spełnia wszystkie zapewnienia producenta?

Serum pod oczy Orphica Pure – jak stosować?

Pure nakładamy za pomocą pipetki na czystą, pozbawioną makijażu skórę pod oczami i na górną powiekę. Wystarczy nanieść kilka kropli na skórę i delikatnie wmasować produkt okrężnymi ruchami. Serum powinno się stosować raz dziennie, najlepiej przed snem – dzięki temu skóra przez całą noc będzie odżywiana i regenerowana mocą aktywnych składników zawartych w produkcie. Pure ma lekką, nieco żelową formułę, dosyć ładnie pachnie i szybko się wchłania w skórę.

Tyle z teorii. Tak właśnie robiłam przez bite 4 tygodnie. Wieczorny demakijaż, serum pod oczy i na powieki, sen. No i co z tą skórą? Już Wam wyjaśniam 🙂

Serum pod oczy Orphica Pure – efekty, opinie

Z opuchniętą skórą powiek nigdy nie miałam problemu, więc nie jestem w stanie stwierdzić, czy Pure likwiduje tego typu przypadłości. Cienie i sińce pod oczami mi się zdarzały, i owszem – wystarczyła jedna nieprzespana noc, lub tylko kilka godzin snu. Muszę przyznać, że od momentu, kiedy sięgnęłam po Pure fioletowe obwódki mi się nie przydarzały. W tej kategorii serum się zatem spisuje i to całkiem dobrze. Efektu rozświetlonej skóry niestety nie zauważyłam. Mówiąc szczerze liczyłam, że będzie cały czas ładnie nawilżona i napięta, ale zdarzały się dni, kiedy wyglądała tragicznie. Ewidentnie wymagała jakiegoś dodatkowego produktu, który ją delikatnie ochroni na zewnątrz. Pure wnika w skórę całkowicie, więc od zewnątrz nie chroni ją nic. Zdarzały się momenty, kiedy była niepokojąco przesuszona i mało sprężysta.

Owszem, często zaraz po przebudzeniu była gładka i rozjaśniona (może to miał na myśli producent, mówiąc o rozświetleniu), ale już przed południem moja skóra zaczynała wyglądać na zmęczoną i suchą, a pod oczami wyraźnie rysowała się siateczka zmarszczek. Właśnie: zmarszczki… Czy Pure naprawdę je zmniejsza? W moim przypadku: NIE. Niestety nie zauważyłam ani zwiększenia elastyczności ani poprawy napięcia skóry, a zmarszczki nie zmniejszyły się ani o jotę.

Podsumowując: rozjaśnienie skóry pod oczami i zlikwidowanie sińców oraz (ewentualnie) opuchlizny, bez odpowiedniego nawilżenia, ujędrnienia i poprawy elastyczności skóry to chyba trochę zbyt mało, jak na serum, za które należy słono zapłacić? Ogólnie – jestem lekko rozczarowana. Nie wiem, w czym tkwi porażka serum pod oczy Orphica Pure, może w złym doborze składników, może w zbyt słabym ich stężeniu… może ma w składzie substancje, które zakłócają działanie składników aktywnych ( w składzie dostrzegłam m.in. skwalan, którego działanie nijak ma się do delikatnej, pozbawionej gruczołów łojowych skóry pod oczami, oraz kilka syntetyków, których działanie na delikatną skórę pod oczami może być wątpliwie skuteczne). Jedno jest pewne: drugi raz nie wydam takiej kwoty na produkt, o tak niewspółmiernych do ceny efektach. Oczywiście dam mu jeszcze szansę i zużyję całą buteleczkę, ale nie sądzę, aby nagle nastąpiło cudowne usprawnienie jego działania.

Czy miałyście do czynienia z serum Pure Orphica? Sprawdziło się u Was? Napiszcie koniecznie:)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz Polubić Także

Poniżej znajdziesz artykuły podobne do ostatnio czytanego.