Hej dziewczyny:)
Pora rozprawić się ze zbyt przesadną..hmm… jak to nazwać… ekspozycją kobiecych atutów jeśli chodzi o makijaż. To właściwie zadziwiające, że kobiety nie potrafią ocenić, że w danym elemencie wizażu lub danej technice makijażu wyglądają..okropnie. Karykaturalnie, niepoważnie i groteskowo. Takich błędów jest kilka a nawet kilkanaście. Ich źródłem jest oczywiście Instagram. Pamiętajcie że coś, co ładnie wygląda na zdjęciu niekoniecznie dobrze prezentuje się w „realu”. Oto najgorsze możliwe wpadki które mogą się Wam przydarzyć jeśli nie weźmiecie sobie do serca tego, że na Insta trafiają MOCNO OBROBIONE fotki.
Najczęściej powielane na co dzień błędy z Instagrama
1. Zbyt mocno „szablonowo” wyrysowane brwi
W ogóle słowo „wyrysowane” najbardziej tu pasuje. Makijaż brwi polega na ich zdefiniowaniu i podkreśleniu, anie „wyrysowaniu” od nowa. Niektórych dziewczyn nic nie ogranicza – ani włoski, ani geometria brwi, ani harmonia z całą twarzą. Efekt jest taki, że (owszem, brwi są mega precyzyjnie namalowane), wygląda się jak cyborg. Do pomieszczenia najpierw wchodzą BRWI, a później ich posiadaczka.
2. Kontur ust wychodzący poza ich granicę
Wiem, że duże usta to fajna rzecz. Ale tylko, kiedy są one naturalnie duże, a nie domalowane tak, ze ich granica zaczyna się kilka milimetrów za ich faktyczna linią. Taka ekspansja terytorialna na twarzy nie wróży nic dobrego,. Po pierwsze wygląda to jak u sztucznej lalki, po drugie trochę też żałośnie a po trzecie często zaburza całą symetrię twarzy. Owszem, aby optycznie powiększyć usta można obrysować je tuz obok (dosłownie tuz obok) ich granicy. Ale nie więcej. Myślę, ze własne, ładnie podkreślone błyszczykiem usta są ładniejsze, niż karykaturalne giga-wary.
3. Bronzer w ekstremalnych ilościach
Naprawdę…to jakieś zjawisko niemal społeczne. Dlaczego dziewczyny myślą że jak się zabrązowią na heban to zyskają na atrakcyjności? W sumie dobrze, jeśli jest to bronzer (da się zmyć) lub samoopalacz (też z czasem się zmyje). Gorzej, jeśli jest to…solarium. Taka niezdrowa, przesadzona opalenizna postarza. Bardzo postarza. I wcale nie wyglądamy egzotycznie ani magicznie. Ani ślicznie. Tylko tragicznie.
4. Rozświetlony czubek nosa
Renifer Rudolf w wersji kobiecej? To ogromna plama rozświetlająca na samym czubku nosa. Tak, wiem ze na zdjęciach z Instagrama wygląda to super fajnie, ale w realu jest to po prostu okropnie groteskowe i śmieszne. Rozświetlacz na nosie daje nienaturalny efekt. W ogóle rozświetlacz w dużych ilościach zamiast odmładzać i dodawać buzi świeżości – uwydatnia mankamenty i sprawia, że twarz wygląda na wiecznie przetłuszczona, zmęczoną, niezdrową.
5. Przesadne konturowanie twarzy
To przybiera rozmiary paranoi – dziewczyny wymalowują sobie na twarzy wzory, mandale, motywy kwiatowe, geometryczne…wszystko różnymi odcieniami do konturowania. Po pierwsze: taka ilość mazideł jest zabójcza dla cery i zapewne profesjonalni wizażyści płaczą, gdy widzą te zdjęcia, a po drugie – pamiętajcie, że zdjęcie jest jedynie dla fajnego efektu. Więcej ma w sobie z artyzmu, niewiele zaś z praktycyzmu.
Znacie jeszcze jakieś inne rażące błędy w makijażu lub techniki z Insta, które przybierają już rozmiary paranoi? Zostawcie komentarz 🙂
Dodaj komentarz